[#wpiaugdumnyzabsolwentow] Krystyna Kowalik-Bańczyk (absolwentka 1999) - polska prawniczka, specjalistka prawa europejskiego, sędzia Sądu Unii Europejskiej

W najnowszym (6.) odcinku naszego cyklu #wpiaugdumnyzabsolwentow z przyjemnością prezentujemy rozmowę z p. Krystyną Kowalik-Bańczyk, absolwentką WPiA UG z 1999 r.

Krystyna Kowalik-Bańczyk Krystyna Kowalik-Bańczyk to wybitna polska prawniczka, specjalistka prawa europejskiego, pełniąca od 2016 roku funkcję sędzi Sądu Unii Europejskiej. Swoją naukową drogę rozpoczęła na naszym Wydziale, a następnie kontynuowała jako stypendystka rządu francuskiego na Uniwersytecie Nauk Społecznych w Tuluzie (2000), gdzie uzyskała diplôme d'études approfondies z prawa europejskiego. W 2002 otrzymała tytuł Master of European Studies w prestiżowym Kolegium Europejskim w Brugii. Doktorat z prawa europejskiego obroniła w 2004 roku w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk na podstawie dysertacji "Regulacja prawna handlu elektronicznego w prawie międzynarodowym i w prawie Unii Europejskiej". Habilitację uzyskała w 2014 roku na podstawie monografii "Prawo do obrony w unijnych postępowaniach antymonopolowych". Jest profesorem nadzwyczajnym w Instytucie Nauk Prawnych PAN oraz autorką licznych publikacji z zakresu prawa konkurencji i prawa europejskiego. Obecnie reprezentuje Polskę w Sądzie UE wraz z Niną Półtorak.


[WPIA UG]: Proszę podzielić się z nami jakimś wspomnieniem z czasów Pani studiów na naszym Wydziale

Moje studia przypadały na czas, gdy Wydział Prawa znajdował się w Sopocie, w niezwykle urokliwej okolicy, na granicy miasta i lasu. Już z tego względu mam bardzo dobre i piękne wspomnienia, wręcz fotograficzne, z tego gdzie miały miejsce nasze zajęcia. Na przykład, moje seminarium magisterskie odbywało się w Willi Komisarza Ligi Narodów przy ulicy Władysława Andersa w Górnym Sopocie, w miejscu, które mogłoby służyć za scenografię do filmu o Harrym Potterze. Pamiętam spacery na Molo i przesiadywanie w nieistniejącej już dzisiaj kawiarni Kabareton. Mam też bardzo wyraźne wspomnienia z początku moich studiów. Pamiętam wykład inauguracyjny wygłoszony przez Pana Prof. Zajadło, o znaczeniu mówienia prawdy, który ilustrowała opowieść o kradzieży wielbłądów i o tym, jak udało się znaleźć złodzieja. A jeszcze wcześniejsze wspomnienie wiąże się z tym, jak udawałam się na egzamin wstępny na studia, z wielkim przejęciem w oczach. Miałam na sobie białą bluzkę. Spotkałam przed wydziałem bardzo dystyngowaną panią, która popatrzyła na mnie i powiedziała: „Idzie Pani na egzamin? To niech im Pani pokaże!” Można powiedzieć, że w karierze prawniczej bardzo dużo zależy od tego czy uda się nam coś pokazać. Bardzo lubię to wspomnienie, jest w nim dużo bardzo pozytywnej energii.

[WPIA UG]: Podejrzewamy, że prawo to Pani największa pasja, ale czy ma Pani również jakieś inne pasje i zainteresowania?

Zawsze się śmieję, że najchętniej przepędziłabym życie leżąc na kanapie i czytając książki, ale mi nie wyszło. Zatem moją pasją pozostają od zawsze książki, praca mi w tym niestety dość często przeszkadza. Ogromnie lubię podróżować, uprawiam też różne sporty, które pozwalają mi się zrelaksować (podkreślę może, że żaden ze mnie sportowiec, chodzi o rozładowanie tego co w głowie). Lubię ludzi, bardzo chętnie spędzałabym więcej czasu na rozmowach pozazawodowych. Trudno to może uznać za pasję, ale w życiu przekonałam się, że ludzie z którymi spędzamy czas są najważniejsi. Reszta zawsze się ułoży.

[WPIA UG]: Pani kariera zawodowa jest imponująca – pełnienie funkcji sędziego w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej, objęcie stanowiska prezeski VII Izby Sądu, autorstwo licznych publikacji naukowych, doktorat, habilitacja, liczne gościnne wykłady na zagranicznych uczelniach. Serdecznie gratulujemy ! Czy studia prawnicze na naszym Wydziale przydały się, były pomocne w Pani karierze?

Studia w Gdańsku były dla mnie pierwszym spotkaniem z prawem, nikt w rodzinie nie miał doświadczeń z tym zawodem. Pamiętam, że na pierwszym wykładzie z prawa cywilnego Pani Prof. Jankowska-Cieślak otworzyła książkę Czesława Miłosza i zaczęła nam czytać Jego wspomnienia, w których twierdził, że studia prawnicze były najnudniejszą rzeczą jaka mu się w życiu zdarzyła, ale jednocześnie przyznawał, że nauczyły go myśleć. Nie podzielam tej pierwszej części opinii, na moich studiach nie było nudno. To był dla mnie bardzo formujący czas, zawodowo i społecznie. Studia wspominam zatem bardzo dobrze, jako okres rozwoju i poznania. Prawnicy to ludzie, którzy stykają się z całym spektrum ludzkim zachowań i emocji, czy też może z ich konsekwencjami. Studia powinny być czasem, w którym przygotowujemy się do konfrontacji z takimi sytuacjami. No i znowu cytując Czesława Miłosza, warto pamiętać, że „kto w smutnym znalazł smak cynizmie, ten się losowi nie wyślizgnie, a z dobrą miną do złej gry z pewnością nie chadzają lwy”. Każdy prawnik trafi na cynizm, interesowność, różne dylematy etyczne. Ważne, by na studiach zobaczyć, czemu to wszystko służy albo może służyć.

[WPIA UG]: Czy zdradzi nam Pani swoje zawodowe plany?

Jestem w takim punkcie mojego życia, że mam bardzo napięty kalendarz wypełniony na wiele miesięcy naprzód różnymi zobowiązaniami zawodowymi. Gdyby miało się to zmienić, to bardzo by mnie ucieszył powrót do szerszej działalności akademickiej, zawsze mnie to spełniało.

[WPIA UG]: Jako absolwentka naszego Wydziału, patrząc z perspektywy swojego doświadczenia życiowego i zawodowego, jakiej rady udzieliłaby Pani Studentkom i Studentom swojego macierzystego wydziału – związanej z czasem studiów, jak również późniejszej kariery zawodowej ?

Doradzałabym otwartość na wszelkie możliwe formy nauki prawa, szkoły prawa obcego, kursy letnie, wymiany studenckie, praktyki. Zachęcam do wyjścia z głównej ścieżki i sprawdzenie jak jest gdzie indziej. To z reguły owocuje bardzo ciekawymi doświadczeniami. W moim przypadku było to coś, czego potrzebowałam. Moja rada bardziej uniwersalna mogłaby być taka, by iść za tym, co nam odpowiada, co nam się podoba. Z jednej strony nie warto zajmować się czymś, co nas nie pasjonuje. Z drugiej jednak strony różne kwestie, które wyjściowo nie wydają się ciekawe, po zagłębieniu się w nie okazują się być fascynujące. Dlatego radziłabym też, by zbyt łatwo nie rezygnować, sprawdzać dalej. I szanować każde doświadczenie zawodowe, można dzięki temu również zrozumieć, co nam odpowiada, a co nie, tak trochę poznać samego siebie.

[WPIA UG]: Bardzo dziękujemy za rozmowę.

 

Luksemburg 10 maja 2025 r.


 

Pokaż rejestr zmian

Data publikacji: wtorek, 27. Maj 2025 - 09:55; osoba wprowadzająca: Sławomir Dajkowski Ostatnia zmiana: wtorek, 27. Maj 2025 - 10:54; osoba wprowadzająca: Marcin Wiszowaty